wtorek, 10 lutego 2015

Rei i Nagisa "Śmiertelne zagrożenie"

Dobra ZACZYNAMY~!!!
Witam was wszystkich serdecznie na Nowym Blogu >w<. Jeśli macie jakieś pytania/wątpliwości odsyłam was do zakładki FAQ.
Przez najbliższe dni będę tutaj spamowała notkami z Free!! Toleruję paringi Rei x Nagisa, Rin x Haru i Makoto x Kisumi, chociaż moim OTP z tego paringu jest i tak Haru olewający Rina dla wody~~ Nagłówek jest mojej roboty także ten.. widać, że chwilowo się jaram tym anime XD
Czemu powstał nowy blog? Mimo iż w FAQ wszystko zostało opisane ładnie i formalnie, to powiem wam w sekrecie, że po prostu za mało tego na internecie, by mnie usatysfakcjonować. Dlatego też chciałabym zarazić was wszystkich pisaniem z różnych paringów KTÓRE LUBIĘ(bo jestem sakolubem i innych nie muszę mieć, tylko te co lubię) tak jak po półtora roku czasu od pierwszego one-shota wreszcie zobaczyłam moje kochane Egzorcysta x Wampir (Shizuo x Izaya) na innych blogach <3
No to teraz króciutka miniaturka, a za parę dni startujemy z 3 miniaturkową serią z tego anime~....



Rei x Nagisa „Śmiertelne zagrożenie”



     Po tak intensywnym wysiłku umysłowym i fizycznym, jakim Rei nazywał szkołę i późniejsze treningi pływackie, ciało potrzebuje dodatkowej porcji energii i witamin, dlatego tak ważny jest zbilansowany posiłek-obiad. Tak zawsze twierdził skupiony na pięknie i teorii okularnik.
     Dzisiejszego dnia jednak dał się wyciągnąć swojemu przyjacielowi na obiad do miasta. A w mieście… Nagisie zachciało się truskawkowego milk-shake’a. Więc chcąc nie chcąc Rei musiał wejść z nim do fast-food’u i niestety, ku rozpaczy niebieskowłosego, zostać tam, gdyż Nagisa zamówił dla nich cały obiad, przy kupnie shake’a.
     I tak teraz przerażony złamaniem swojej ścisłej sportowej diety Rei i całkiem szczęśliwy, siorbiący napój Nagisa siedzieli przy stoliku oczekując na zamówienie.
     Gdy otrzymali zamówione jedzenie okularnik spojrzał na nie krytycznym okiem po czym jęknął odwracając się w stronę przyjaciela.
- Nagisa… Ja nie chcę… Tu jest pełno tłuszczu! To nie jest piękne!  Jeśli to zjem ja też nie będę piękny!
- To tylko frytki Rei-chan, nie zabiją cię~… - odparł wesoło, machając nogami i uśmiechnął się do przyjaciela. Zaraz złapał za swojego truskawkowego shake’a i pociągnął łyczek.
- Mylisz się. - Niebieskowłosy spojrzał na niego poważnie, ręką odsunął przerażający, złocisty i słony symbol nadwagi dalej od siebie. – Czytałem, że frytki podwyższają cholesterol, tamują żyły i mogą doprowadzić do zatrzymania akcji serca! Jako pływacy jesteśmy narażeni na zwiększone ciśnienie wody, nagłe skoki adrenaliny, rozszerzanie się żył, a co za tym idzie musimy mieć zdrowe żyły i serce! Nie możemy się zatruwać tym paskudztwem… Poza tym słyszałem, że sól dodawana do frytek jest… - Rozejrzał się, czy nikt ich nie obserwuje i nachylił się w stronę blondyna. Zakrył ręką twarz w taki sposób, by nikt nie widział co mówi i szepnął do swojego towarzysza: – chemiczna!…
- Hm…  – Nagisa przyłożył sobie palec do brody zamyślając się na chwilę. – W takim razie skoro Rei-chan nie chce, to ja zjem~! - wykrzyknął triumfalnie przysuwając do siebie frytki z dziecięcym uśmiechem.
- Nie! Nie pozwolę ci się zabić Nagisa-kuuun~!!!

3 komentarze:

  1. Hahahahaha Rei i jego "piekno" Xd
    Dawno sie tak nie usmialam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. *czyta jedząc pączka*
    "Tu jest pełno tłuszczu! To nie jest piękne!" Aj Rei..wszyscy to wiedzą, a i tak się to je.Bardzo mi się podobało :D Tym bardziej, że nie czytałam zbyt wielu fanficków z tym paringiem, a bardzo ich razem lubię. Mam nadzieję, że niedługo coś jeszcze się z nimi pokaże, choć i tak moje serduszko czeka na RinHaru <3
    xoxo.

    OdpowiedzUsuń