Dziś dodaję kolejne Rei x Nagisa, którzy w sumie otwierają serię 3 miniaturek (kolejno Rei x Nagisa, RinHaru i Kisumi x Makoto) Jeszcze nie wymyśliłam nazwy serii... ALE! Mam nazwy miniaturek.
Tak~ tytuły będą odnosiły się do pływania same miniaturki już nie XD Mam nadzieję, że są dość sugestywne~...
Hm... nie wiem co mam wam jeszcze napisać. Proszę o komentarze i zapraszam do czytania~...
Rei x Nagisa
„Pierwsze zanurzenie”
Całe centrum handlowe przyglądało się niebieskowłosemu, speszonemu chłopakowi, który właśnie wpadł i przepraszał jedną ze stojących tu
w ramach dekoracji plastikowych roślin. Nie dziwili się bynajmniej temu
dziwnemu zachowaniu, nie, ich uwagę przyciągała zawiązana na oczach chłopaka
opaska, a także biegający koło niego i śmiejący się w najlepsze blondynek.
„Nie tutaj Rei-chan”
„Nie przepraszaj pana kaktusa Rei-chan” „Chodźmy już, Rei-chan, chcę ci
koniecznie coś pokazać” „Ne, ne Rei-chan nie podglądasz?”
- Dwóch licealistów, a wyglądają jak dzieci grające w ciuciubabkę. – zauważył ze śmiechem jeden ze
sklepikarzy.
Widowisko skończyło się gdy zniecierpliwiony już trochę
blondyn złapał swojego przyjaciela za rękę i pociągnął go do jednego ze sklepów
w głębi centrum.
Mimo, iż sprzedawca nie powinien ich wpuszczać, zrobił to
wiedząc, że mały uroczy blondynek może mu zwiększyć dzisiejszy utarg. Poza tym
nastolatkowie często zaglądali do jego sklepu ciekawi co też może znajdować się
w „sklepie dla dorosłych”.
- No Rei-chan, możesz już zdjąć opaskę~! - wykrzyknął wesoło
Nagisa zaciągnąwszy chłopaka do jednej z alejek.
- Całe szczęście, te pokraczne harce wcale nie były piękne… -
westchnął zmartwiony okularnik czym prędzej rozwiązując opaskę i nakładając na
nos okulary. Rozejrzał się po sklepie i ze zdziwieniem spojrzał na szczęśliwego
blondyna stojącego dwa kroki dalej.
- Ta-dam~!!! – wykrzyknął jeszcze raz blondyn, zwracając tym
uwagę nielicznych klientów sklepu.
Rei szybko orientując się w sytuacji zrobił się czerwony na
twarzy i zakrył ręką usta.
- Myślę, że jestem gotowy na nasz pierwszy raz więc przy… - zaczął wyjaśniać Nagisa, lecz Rei orientując się co zaraz usłyszy podskoczył do
niego i zatkał mu usta i ciągnąc go w dół. Wszyscy nie-piękni klienci tego
sklepu się na nich gapili!
- Nie cieszysz się Rei-chan? - Nagisa spojrzał na niego
smutny, w jego oczach pojawiły się miniaturowe łezki i z takim wzrokiem czekał
na odpowiedź swojego chłopaka. Ten westchnął tylko głośno i wpatrzył się w
skupieniu na blondyna. Nie wiedział jak rozwiązać tę sprawę i nie zrazić
swojego przyjaciela.
- O, co to? – Na szczęście dla okularnika jego chłopak miał
pamięć złotej rybki i/lub szczeniaczka, więc wystarczyło, że coś przyciągnęło
jego uwagę, a zapominał o kłótni. - Truskawkowe~! - krzyknął radośnie blondyn, łapiąc za małe pudełeczko z narysowanymi truskawkami.
- Nagisa… - Rei zrobił się jeszcze bardziej czerwony niż przed
chwilą. – Odłóż to… - poprosił, zakrywając oczy.
- Ne, Ne Rei-chan kupmy to i wypróbujmy, co, co, co~? –
nalegał blondyn.
Rei na chwilę odsłonił jedno oko i omal nie puknął się ręką w czoło. Tylko Nagisa był na tyle szalony, lekkomyślny, czy też może uroczo głupkowaty by machać mu przed nosem paczką prezerwatyw.
Rei na chwilę odsłonił jedno oko i omal nie puknął się ręką w czoło. Tylko Nagisa był na tyle szalony, lekkomyślny, czy też może uroczo głupkowaty by machać mu przed nosem paczką prezerwatyw.
- Ale tylko to jedno…- burknął całkiem czerwony wstając z
podłogi. Pociągnął za rękę skaczącego z radości blondyna do kas.
Rei-chan taki zawstydzony! Uwielbiam kiedy Nagisa doprowadza go do takiego stanu :3
OdpowiedzUsuńJego bezpośredniość jest cudowna i kocham go za ten brak skrępowania nieważne w jakiej sytuacji się znajdzie. Poza tym jest uroczy, gdy zachowuje się w taki dziecinny sposób xD
Uwielbiam ten paring, chociaż RinHaru nadal moim OTP z Free!!